Kategorie
Członkowie Spółki pytają...

Drzewa na targowisku, czyli jak odwrócić kota ogonem. Wyjaśniamy.

Do Stowarzyszenia dotarła informacja na temat facebookowego posta napisanego 7 marca 2022 przez Panią Anetę Zarębę o treści jak poniżej, z komentarzem: “Wygląda to na kolejną manipulację w stylu p. Rzepeckiego, czy moglibyście się do tego odnieść?” Dziękujemy za to pytanie i oczywiście chętnie wyjaśniamy.

Publiczny post pani Anety Zaręby z 7 marca 2022 na Facebooku. Kliknij TUTAJ, aby otworzyć post na stronie Facebooka.

W powyższym poście pani Aneta wprowadza swoich czytelników i znajomych w błąd i – prawdopodobnie wbrew swoim zamiarom – obnaża bardzo opieszałe działanie nowego przewodniczącego Spółki Sylwestra Rzepeckiego.

Pani Aneta Zaręba wraz z kilkoma mieszkańcami ulicy Piłsudskiego z okolic placu targowego, pismem doręczonym Spółce dnia 20 lipca 2021 r., wystąpiła do Spółki z prośbą o obcięcie gałęzi na drzewach rosnących przy płocie placu targowego na całej jego długości przy ulicy Piłsudskiego.

Niezwłocznie, bo już 28 lipca 2021 r., po przeprowadzeniu oględzin przez leśniczego, zarząd Spółki poinformował wnioskodawców, w tym panią Anetę, że tylko część drzew rośnie na terenie Spółki (mniej więcej na połowie długości płotu) oraz, że faktycznie niektóre gałęzie należy obciąć. Poprzedni zarząd odpowiedział pani Anecie następująco: „Oględziny dokonane przez leśniczego Spółki wykazały, iż drzewa na tym odcinku są zdrowe i nie kwalifikują się do wycinki. Zasadne jest natomiast ich okrzesanie od strony wschodniej ze względu na możliwość potencjalnego uszkodzenia linii elektrycznej”.

Poprzedni Zarząd poprosił panią Zarębę o dostarczenie kopii pisma, które wedle oświadczenia mieszkańców, skierowali oni do TAURONU – właściciela linii elektrycznej, której zagrażają niektóre gałęzie. Pani Aneta w czasie trwania kadencji poprzedniego Zarządu pisma nie dostarczyła. Tymczasem “za naprawę uszkodzeń linii oraz za pielęgnację drzew w jej sąsiedztwie, nawet tych będących własnością całkowicie prywatną odpowiada zakład energetyczny” (czytaj więcej np. TUTAJ oraz art. 49 par.1 Kodeksu cywilnego).

Twierdzenie pani Anety, że “Wiele razy prosiliśmy o doprowadzenie do porządku drzew znajdujących się na placu targowym” mija się z prawdą. Podpis Pani Anety widnieje tylko pod jednym pismem skierowanym do Spółki w okresie działania poprzedniego zarządu. Także stwierdzenie “Niestety poprzedni prezes spółki odmówił przycięcia wyschniętych i zaniedbanych przez lata konarów drzew” jest nieprawdą. Odmowa nigdy nie miała miejsca i z pewnością Pani Aneta nie jest w stanie udowodnić, że jej stwierdzenia mają jakiekolwiek podparcie w rzeczywistości. Zastanawia nas, dlaczego i po co Pani Aneta podaje nieprawdziwe informacje, które przecież każdy członek Spółki może z łatwością zweryfikować dzięki istniejącym dokumentom na ten temat? (no chyba, że nie pozwoli na to pan Sylwester Rzepecki, bo jak wiemy obecnie istnieje duży problem z dostępem do informacji o tym, co dzieje się w Spółce – czytaj np. TUTAJ).

Wpis Pani Anety wydaje się być próbą wybielenia bardzo opieszałego działania nowego przewodniczącego Sylwestra Rzepeckiego. Znamienne wydaje się zablokowanie możliwości komentowania pod postem Pani Anety. To metoda z tajnej grupy Sylwestra Rzepeckiego – nie dopuścić do komentowania kłamstw przez tych, którzy znają prawdę. Takie działanie uniemożliwia bezpośrednie skorygowanie błędnej informacji u samego źródła. Czynimy to więc w niniejszym artykule. Pierwszego sierpnia 2021 r. przewodnictwo Spółki objął Sylwester Rzepecki i to na nim spoczywał obowiązek realizacji wniosku. Dopiero po ponad siedmiu miesiącach zorientował się, że trzeba się zająć wnioskiem Pani Anety i doprowadzić do okrzesania gałęzi, co Pani Aneta uznaje za powód do “pozytywnego załatwienia sprawy”. Okrzesanie niepotrzebnych gałęzi było oczywiście konieczne i dobrze, że zostało zrobione, ale pytanie brzmi: czy faktycznie wielomiesięczna bezczynność nowego przewodniczącego w sprawie załatwienia wniosku pani Anety Zaręby może być powodem do zadowolenia? („Widać już pierwsze pozytywne aspekty zmiany zarządu …”). Poprzedni zarząd w takich przypadkach dochodził do porozumienia z właścicielem linii energetycznej, który dokonywał okrzesania gałęzi na własny koszt. W tym przypadku nowy przewodniczący, nie znając prawa, wydał niepotrzebnie kilka tysięcy złotych z budżetu Spółki, będących przecież własnością członków Spółki. Okazało się więc, że zrealizował wniosek Pani Anety nie tylko niezwykle opieszale (dopiero po 7 miesiącach), ale również w sposób wyjątkowo niegospodarny – wydając pieniądze Spółki, które wcale nie musiały zostać wydane.

Podsumowując – Pani Aneta Zaręba oczekiwała, że poprzedni zarząd Spółki w ciągu tygodnia zrobi to, czego przez siedem miesięcy nie potrafił zrobić Sylwester Rzepecki. A jak już w końcu zrobił – to ze szkodą dla Spółki, mimo że miał możliwość szybko i bez kosztów ponoszonych przez Spółkę załatwić sprawę zupełnie inaczej.

Tymczasem, odliczając pierwsze dni po wyborze na przewodniczącego, przeznaczone przez Sylwestra Rzepeckiego na świętowanie, zamiast zająć się załatwianiem wniosku pani Anety, w pierwszej kolejności zadbał (w porozumieniu z Tadeuszem Adamskim) o swoje wynagrodzenie. Warto zaznaczyć, że jest to najwyższe wynagrodzenie pracownicze w historii Spółki. Jeszcze niedawno Tadeusz Adamski miał powiedzieć jednemu z członków Stowarzyszenia: ”Ja się z Selkiem nie identyfikuję. Wiadomo, że nie jestem taki jak on”. Czy na pewno? To właśnie Tadeusz Adamski w imieniu zarządu zawarł z Sylwestrem Rzepeckim umowę o pracę, wiedząc o jego niskich kwalifikacjach moralnych i merytorycznych.

Jeszcze raz dziękujemy naszemu Czytelnikowi za informację na ten temat – wszelkie tego typu wątpliwości zawsze chętnie wyjaśnimy. Zapraszamy do komentowania artykułu tutaj w serwisie WWW oraz na naszym Facebooku. W przeciwieństwie do Pani Anety – my nie boimy się komentarzy i zapraszamy do wyrażania swoich opinii i zadawania pytań (postaramy się na wszystkie odpowiedzieć).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *