Minęły już ponad dwa tygodnie od daty otrzymania przez burmistrza Zdzisława Banasia Apelu najważniejszych niezależnych stowarzyszeń i organizacji w Gminie Siewierz. Apel jest publiczny. Informowaliśmy o jego złożeniu w Gminie (kliknij TUTAJ). Organ Gminy powinien odpowiedzieć niezwłocznie. Z apelem zapoznało się kilka tysięcy mieszkańców. Stowarzyszenia publicznie proszą burmistrza, aby oszczędzał gminne podatki, zaprzestał drogiego procesu, poszedł do notariusza i przyjął w darowiźnie nieruchomości zabudowane Urzędem, Domem Kultury i starym Przedszkolem podarowane przez Spółkę. Tym bardziej, że to burmistrz prosił Spółkę o przekazanie Gminie tych nieruchomości. Burmistrz wielokrotnie przyznawał, że to właśnie on wywołał sądowe postępowania o zasiedzenie. Wielu mieszkańców zastanawia się więc, dlaczego Zdzisław Banaś przy różnych okazjach powtarza, że to “Spółka blokuje tereny”? Brak reakcji Burmistrza na apel pokazuje przecież coś wprost przeciwnego. Widać bowiem jak na dłoni, że Gmina może otrzymać potrzebne jej grunty niemal “od ręki”, ale burmistrz blokuje ich przyjęcie, wybierając kosztowną i póki co – od ponad 10 lat zupełnie bezproduktywną walkę ze Spółką w sądzie.
