Kategorie
Kategoria ogólna

Czy burmistrzowi przystoi wyrażać hejt w piśmie urzędowym?

Wygląda na to, że burmistrz Zdzisław Banaś bardzo nie lubi, gdy zadaje mu się trudne pytania. Być może czasem nie lubi także, kiedy w ogóle zadaje mu się pytania szczególnie wtedy, gdy prawo i zasady demokracji zobowiązują go do udzielenia odpowiedzi. We współczesnej, demokratycznej Polsce – o czym nie wszyscy wiedzą każdy obywatel ma prawo poprosić o dostęp do informacji publicznej. Oznacza to między innymi, że każdy mieszkaniec Gminy ma prawo wglądu do dokumentów urzędowych wytworzonych na przykład przez organy gminy. Skierowanie do lokalnych władz tego typu prośby nie powinno budzić większych emocji wszak jest to obowiązująca w całej Polsce normalna, demokratyczna procedura.

Jak zatem odczytywać fakt, że obecny burmistrz Siewierza Zdzisław Banaś – odpowiadając na prośbę o dostęp do informacji publicznej, kieruje do wnioskodawcy szereg nieprzyjemnych, a wręcz hejterskich słów? Co więcej – czyni to poprzez oficjalne pismo urzędowe, wystawiając tym samym wizytówkę nie tylko sobie, ale i całej społeczności, którą reprezentuje. Czy hejt w oficjalnym piśmie urzędowym przystoi włodarzowi miasta? Co chce przez niego osiągnąć? Napiętnować? Zastraszyć? Czy może chodzi o to, aby w niewybredny sposób zniechęcić mieszkańców do zadawania pytań, a tym samym – do swobodnego korzystania z demokracji?

Prawo do informacji

Dnia 25 kwietnia 2022 r. stowarzyszenie Miłośnicy Spółki Leśno-Gruntowej w Siewierzu, działając w oparciu o ustawę o dostępie do informacji publicznej, zwróciło się do burmistrza Zdzisława Banasia o kserokopię jego pisma z dnia 24 marca 2022 r., skierowanego przed Ogólnym Zebraniem Członków Spółki do zarządu Spółki. Stowarzyszenie posiadało już wcześniej kopię tego pisma, ale w przeważającej części jego treść została przez pana burmistrza “zasłonięta” (ukryta poprzez zaczernienie):

Fragment pisma z żądaniami burmistrza Zdzisława Banasia skierowanymi do zarządu Spółki dnia 24.03.2022, w którym ukryto duże fragmenty tekstu w kopii przesłanej do Stowarzyszenia.

Zwróciliśmy się więc o udostępnienie pełnej treści. Pismo zobowiązywało zarząd Spółki do umieszczenia w programie Ogólnego Zebrania projektów uchwał przekazujących Gminie grunty o wartości ok. 100 milionów złotych. Jak zostało już wyżej wspomniane – obowiązujące prawo nakazuje organom władzy publicznej (np. burmistrzowi) udostępniać obywatelom i organizacjom społecznym kopie dokumentów, wytworzonych przez te organy (dla zainteresowanych szczegółami polecamy ustawę o dostępie do informacji publicznej TUTAJ). Wniosek o udostępnienie dokumentu nie wymaga uzasadnienia. Natomiast odmowa udostępnienia jakiegoś dokumentu musi być prawnie uzasadniona. Jeżeli podmiot wnioskujący o udostępnienie dokumentu nie zgadza się z uzasadnieniem przekazanym mu np. przez burmistrza Banasia, może zwrócić się do sądu administracyjnego o skontrolowanie prawidłowości tej odmowy.

Wniosek Stowarzyszenia z dnia 25.04.2022 o przesłanie kopii pisma burmistrza Zdzisława Banasia do zarządu Spółki i protokołu ze spotkania z zarządem Spółki.
Cel Stowarzyszenia

W przekazanym w odpowiedzi piśmie przewodnim (o którym więcej – za moment) pan burmistrz niejako zakwestionował cele Stowarzyszenia. Nie zaszkodzi więc je przypomnieć. Jak już kilkakrotnie informowaliśmy, Stowarzyszenie zostało powołane w celu „prowadzenia działalności na rzecz ochrony wszystkich praw Spółki wynikających z obowiązującego prawa, w tym odzyskiwania praw utraconych oraz podejmowania działań w celu godnego uczczenia 500-lecia Wspólnoty Gruntowej w Siewierzu”. Cel został zapisany w Regulaminie Stowarzyszenia zatwierdzonym przez Starostę Będzińskiego i jest zgodny z przepisami ustawy o stowarzyszeniach. W sytuacji, gdy Sylwester Rzepecki i Tadeusz Adamski przy aprobacie Anny Walczyńskiej, zastosowali całkowitą blokadę informacyjną, Stowarzyszenie realizuje swój cel m.in. występując do różnych podmiotów o udzielenie informacji dotyczących Spółki. Członkom Spółki należy się informacja na temat spraw dotyczących ich majątku, za który także odpowiadają materialnie. Stowarzyszenie podjęło również działania dotyczące uczczenia 500-lecia Wspólnoty Gruntowej w Siewierzu. Znaczącym efektem tych działań było wydanie książki „Z Najnowszej Historii Wspólnoty Gruntowej w Siewierzu” (dostępna w bibliotece).

Fałszowanie stanu rzeczywistego

Na OZCzS dnia 24 kwietnia 2022 r. członków Stowarzyszenia szczególnie zaniepokoiły projekty dwóch uchwał, w których sfałszowany został stan rzeczywisty gruntów. W projektowanych uchwałach napisano w istocie, że na jednej z działek, która ma być przekazana w darowiźnie Gminie Siewierz nie istnieje hala widowiskowo-sportowa i ma być dopiero budowana. W odniesieniu do innej działki – napisano, że nie ma tam jeszcze przepompowni ścieków i stacji transformatorowej TAURONU, chociaż wszyscy zainteresowani wiedzą, że obiekty te istnieją. Czemu ma służyć ten „przekręt” nie potrafił, a może nie chciał, wyjaśnić Tadeusz Adamski (wiceprzewodniczący zarządu Spółki), prowadzący zebranie. Wyjaśnień nie udzielił także mecenas Adam Zug, odpowiadający za prawną stronę projektów uchwał. Pisaliśmy o tym TUTAJ. W tej sytuacji zupełnie naturalne było zwrócenie się do burmistrza o kopię pełnej treści pisma, w którym wystąpił o wyżej wymienione darowizny. Można było mieć nadzieję, że wyjaśnienie tego fałszu znajduje się w “zaciemnionej” części pisma.

Hejter na urzędzie

Burmistrz Zdzisław Banaś dostarczył wnioskowane pismo w terminie nakazanym w ustawie i to doceniamy. Niestety tylko to, bo reszta – mówiąc delikatnie – ociera się o hejt. W piśmie przewodnim do przekazanego dokumentu (pismo burmistrza publikujemy poniżej) włodarz Siewierza zaskoczył nie tylko skalą braku kultury osobistej, ale także natężeniem negatywnych emocji skierowanych wobec działającego zgodnie z prawem, niewielkiego siewierskiego stowarzyszenia. Emocje te okazały się tak silne, że niestety wzięły górę nad profesjonalizmem i urzędniczą kompetencją, której – w naszej ocenie – każdy mieszkaniec ma prawo oczekiwać od reprezentujących go władz.

Pismo przewodnie pana burmistrza z 09.05.2022 skierowane do Stowarzyszenia w odpowiedzi na wniosek Stowarzyszenia o przesłanie pisma skierowanego przez pana burmistrza do zarządu Spółki z 24.03.2022 (kliknij w stronę powyżej lub TUTAJ, aby otworzyć dokument w wersji PDF).

Dywagacje burmistrza Banasia nad „celowością żądania informacji” przez Stowarzyszenie wydają się co najmniej dziwne, a już na pewno nie można ich uznać za profesjonalne. Urzędnik gminny w ogóle nie powinien zastanawiać się nad takimi aspektami sprawy, tylko wykonać swój obowiązek. Szczególnie po tylu latach spędzonych na urzędniczym stanowisku warto byłoby, aby pan burmistrz wiedział, że wniosek o informację publiczną nie wymaga uzasadnienia, a obowiązkiem urzędnika jest wyłącznie dokonanie prawidłowej oceny, czy rzeczywiście chodzi o informację publiczną. Tyle i tylko tyle. Niestety często jest tak, że mieszkańcy Gminy, zdominowani przez lokalną apodyktyczną władzę samorządową, paraliżowani strachem, boją się zadawać panu burmistrzowi trudne pytania i w konsekwencji dają się “zbyć”.

Członkowie Stowarzyszenia nie należą do bojaźliwych i burmistrz niejednokrotnie już się o tym przekonał. Nie zamierzają zrezygnować z prawa do informacji. W opublikowanym piśmie burmistrz pomieszał rolę bezstronnego urzędnika z politycznym hejterem. Dziwne, emocjonalne dociekanie intencji Stowarzyszenia w uzyskaniu określonych informacji uznać można wręcz za kompromitujące. Burmistrz Banaś udowodnił po raz kolejny, że nie rozumie na czym polega działalność niezależnych od niego stowarzyszeń. Być może nie rozumie także niestety, na czym polega demokracja? Głęboko błędne (a przy tym odrobinę zabawne) jest jego przekonanie, że stowarzyszenia zakładane są w celu realizacji „żądzy władzy”. Nie dotarło do niego proste przesłanie, że stowarzyszenia nie realizują, co do zasady, żadnych władczych funkcji.

Zadawanie pytań i wyrażanie niezależnych opinii burmistrzowi Banasiowi kojarzy się wyłącznie z „destrukcyjną działalnością”. Czyżby był to kolejny dowód na to, że Burmistrz Banaś nie może znieść jakiejkolwiek niezależności? Co więcej – prawdopodobnie nie rozumie pojęcia „dobro społeczne”, którego używa i utożsamia je wyłącznie z tym, co sam robi i jak je sobie wyobraża. Nie stać go na merytoryczną wypowiedź i rzeczowe argumenty. Formułuje puste zarzuty nie mając żadnych dowodów.

Nie rozumie, że postępuje jak gminny szkodnik, kiedy przez jedenaście lat wywołuje i toczy procesy za pieniądze podatników zamiast przyjąć darowizny gruntowe. Utrzymywany za pieniądze mieszkańców kieruje się prywatą i osobistym egoizmem odmawiając zawarcia umowy notarialnej ze Spółką tylko dlatego, że odczuwa osobistą niechęć do jednego z jej reprezentantów. Na ostatnim OZCzS wymyślił równie bezsensowne wytłumaczenie „…po co ja miałem iść do /…/ notariusza, bo jakbym ja się tam pojawił, to już byłoby to wykorzystane do wielu innych celów”. Do głowy mu nie przychodzi, że tym celem jest dobro Gminy i oszczędzanie pieniędzy podatników.

Pierwsza strona pisma z żądaniami burmistrza Zdzisława Banasia skierowana do zarządu Spółki dnia 24.03.2022 (kliknij TUTAJ lub w stronę powyżej aby otworzyć pełną wersję dokumentu w wersji PDF).
Brak profesjonalizmu

W naszej ocenie kolejnym przejawem braku profesjonalizmu burmistrza Banasia jest informacja przekazana w w/w piśmie, iż zebranie z zarządem Spółki w dniu 15 marca 2022 r. w sprawie wielu darowizn na rzecz Gminy nie było protokołowane:

Fragment pisma przewodniego pana burmistrza Zdzisława Banasia, w którym obnaża brak profesjonalizmu w załatwianiu ważnych dla gminy spraw dotyczących gruntów Spółki.

Czy oznacza to, że burmistrz (urzędnik gminny) spotkał się z zarządem Spółki (który ma reprezentować interesy członków) w celach towarzyskich? Na Zebraniu twierdził, że spotkali się, aby omówić ważne dla gminy tematy własności gruntów. Pomimo znaczenia, które przypisał temu spotkaniu, nie znalazło ono żadnego odzwierciedlenia w formie pisemnej. Burmistrz składając do Spółki dnia 24 marca 2022 r. pisemny wniosek o kolejne darowizny gruntowe, napisał; „Nawiązując do spotkania, które odbyło się w Urzędzie MiG Siewierz w dniu 15 marca 2022 r. sprawy te dotyczą: (tu następuje cała lista żądań)”. Podstawowym obowiązkiem gminnego urzędnika jest dokumentowanie istotnych czynności (protokół, notatki urzędowe) dotyczących spraw Gminy.

Urzędnicy, w tym burmistrzowie, zmieniają się z czasem i nie może być tak, że ich następcy, z powodu braku profesjonalizmu poprzedników, nie mają dostępu do informacji omawianych na ważnych dla gminy spotkaniach. Urząd to nie jest miejsce towarzyskich spotkań i nieformalnych ustaleń. To nie jest prywatny folwark włodarza gminy. Za godne wynagrodzenie, które otrzymuje wymagany jest profesjonalizm, kompetencje, kultura zachowania i wypowiedzi. W naszej ocenie opublikowane pismo dowodzi, że nie są to wartości i standardy cenione na co dzień przez burmistrza Banasia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *