Kategorie
Kategoria ogólna

Burmistrz Banaś wykłada karty na stół

“Plan na stodoły” przedstawiony przez Sylwestra Rzepeckiego to ściema?

Przypomnijmy: Sylwester Rzepecki – obecny przewodniczący zarządu Spółki – zaplanował w pierwszym punkcie swojego programu, aby na terenie „po stodołach” utworzyć parkingi i budownictwo mieszkaniowe. W artykule „Teren po stodołach” (TUTAJ) zwróciliśmy uwagę, że obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z 2001 r., nieaktualny w istotnej części, nie przewiduje takich inwestycji. Na tajnej grupie założonej na Facebooku przez Sylwestra Rzepeckiego jedna z aktywniejszych osób racjonalnie zauważyła, że teren po stodołach jest: ”rezerwowym ujęciem wody dla Siewierza, więc auta nie powinny tam parkować, aby nie zanieczyszczać gruntu olejami itd.” Jednak okazało się, że jeżeli przepisy o ochronie środowiska nie zgadzają się z planami S. Rzepeckiego, to tym gorzej dla przepisów.

Komentarz pod postem Sylwestra Rzepeckiego z 13 maja 2021 r. dotyczącym jego pomysłu budowy parkingu na terenie po stodołach (tajna grupa na Facebooku dotycząca Spółki)

W ocenie Stowarzyszenia „teren po stodołach” faktycznie wymaga zaktualizowania dotyczących go uregulowań. Na Ogólnym Zebraniu Członków Spółki w sierpniu 2021 r. burmistrz Zdzisław Banaś ubolewał podniesionym głosem: ”Jestem zasmucony /…/, stanem terenu po stodołach 50 metrów od Rynku”. Stowarzyszenie podziela smutek burmistrza. 50 metrów od Rynku, a nawet 150 metrów to nadal teren Gminy, za który odpowiada burmistrz. Spółka już w roku 2011, czyli ponad 10 lat temu, po tym jak Gmina i niektórzy radni zablokowali porządkowanie terenu po stodołach, zwróciła się w formie pisemnej do burmistrza z pytaniem, czy zamierza aktualizować plan zagospodarowania terenu obejmujący obszar „po stodołach” oraz realizować zadanie własne Gminy w postaci wykonania wytyczonych w planie ulic. Burmistrz zignorował wówczas to pytanie. Przypominamy, że aktualny plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje wybudowanie drogi o szerokości niemal dwukrotnie większej niż ulica Bytomska.

Po opublikowaniu artykułu „Teren po stodołach”, który zyskał bardzo dużo czytelników i spowodował wiele pytań, Stowarzyszenie zwróciło się do burmistrza z prośbą o informację dotyczącą planów Gminy w odniesieniu do tego terenu:

Pismo Stowarzyszenia skierowane do burmistrza z dnia 26 stycznia 2022 (kliknij w pismo powyżej lub TUTAJ, aby otworzyć pełną wersję PDF)

Odpowiedzi z upoważnienia burmistrza udzielił jego zastępca mgr Damian Dawczyński. Napisał:

„Gmina nie planuje w najbliższym czasie zmiany Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów położonych w Siewierzu (KM-22)”

„W zakresie realizacji ustaleń w/w miejscowego planu dotyczącego budowy dróg informujemy, iż w wieloletniej prognozie finansowej nie jest przewidziana budowa drogi przez teren działki 3372/13.”

Odpowiedź burmistrza z dnia 2 lutego 2022 na pytanie skierowane do niego przez Stowarzyszenie (kliknij w pismo powyżej lub TUTAJ, aby otworzyć pełną wersję PDF)

Udzielając odpowiedzi pan Damian Dawczyński był zapewne równie „zasmucony” jak jego przełożony, kiedy patrzył na teren gminny oddalony od Rynku o 50 metrów. Niewykluczone, że dodatkowego smutku przydaje im obecnie ulica Krakowska. A miało być tak pięknie.

Ile jest więc wart plan Sylwestra Rzepeckiego w odniesieniu do “terenu po stodołach” widać na podstawie wyżej przytoczonego pisemnego oświadczenia Burmistrza Siewierza. Z jednej strony burmistrz publicznie stwierdza na jednej z komisji Rady Miejskiej w Siewierzu, że: „…z nowym Zarządem Spółki odbywają się systematyczne spotkania i współpraca przebiega pomyślnie”, a z drugiej – dyskwalifikuje (by nie powiedzieć, że ośmiesza) plany przewodniczącego. Jest to więc kolejny przykład na to, że faktycznej współpracy nowego przewodniczącego z burmistrzem po prostu nie ma. Być może są wykonywane pewne ruchy “na pokaz”, ale wymiernych korzyści – ani dla mieszkańców Siewierza, ani dla członków Spółki – nie widać. Do Stowarzyszenia dotarły sygnały, że przewodniczący Sylwester Rzepecki tak naprawdę boi się “zadrzeć” z burmistrzem. W wielu członkach Spółki budzi to obawę o to, czy interesy Spółki pod obecnym zarządem mają szansę być odpowiednio chronione. Dotychczasowe działania nowego zarządu Spółki czynią tę obawę jak najbardziej uzasadnioną (patrz wątek o próbie zasiedzenia podarowanych Gminie terenów Spółki – czytaj np. TUTAJ).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *